Hey.
W szkole standardowo no ale chodzi o nakuke,
a tak wogule do dobija mnie myśl że wszyscy myślą że jestem kimś normalnie nienormalnym,
czujecie to,
myślą tak bo uwierzyli komuś a tak wogule osobie której nienawidze i która przysięgła mi ze sie na mnie zemśli,
a ta osoba miała brata o tak.. miała brata bliźniaka który jej wieżył na słowo,
a że brat chodził do tej samej klasy to nagadał wszystkim brednie o mnie że jestem niby lesbijką, suką i wogule...
chym widocznie to nigdy nie byli przyjaciele,
a ta osoba która jest temu winna była moją przyjaciółką.. dopóki nie chciałam jej wybaczyć że mnie obgadywała...
no ale co to za przyjaciele
zostały mi niecałe 2 lata gimnazjum ciekawe co sie jeszcze stanie bym zrozumiała że życie nie jest ani łatwe ani takie kolorowe jak mi sie wydawało
no ale jakim trzeba być idiotą i bezmyślnym ludem by uwieży bratu mojemu wrogowi który mu nagadał...
a on uwierzył i oni też :(
Waża rada życiowa:
Nie pchaj dupy w nieswoje sprawy, a jak masz cos do kogoś to sie najpierw go zapytaj czy to prawda bo moze ale tylko moze ta osoba właśnie przez ciebie będzie gapić sie w sufit i myśleć o tym czego jeszcze niezrobiła i wtedy dopiero cie zatka co jeszcze potrafi ;p
Ze specjalną dedykacją dla gimnazjum
Powodzenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz